Jest to wznowienie drugiej adaptacji serii powieści, po filmie z 2014 roku o tym samym tytule. A serial miał premierę na Peacocku 15 września 2022 r. Nic dziwnego, że Akademia Wampirów zebrała świetne recenzje od widzów. Przyjrzyjmy się teraz możliwościom kolejnego sezonu.
Telewizja online za darmo – transmisje na żywo bez limitu i rejestracji. inaTV.pl to strona z darmową telewizją online, na której znajdziecie transmisje na żywo polskich oraz zagranicznych kanałów telewizyjnych. Strona posiada duży wybór kanałów tv, ponad kilkadziesiąt stacji.
Zobacz 2 odpowiedzi na pytanie: Pomocy. Gdzie obejrzę film Akademia wampirów (2014) online za darmo? bez logowania.
W 1. odcinku Akademii Wampirów pojawiła się już mało pruderyjna scena seksu i kilka niekrwawych sekwencji walk pomiędzy uczniami, więc może nie jest zbyt brutalnie, ale produkcja raczej celuje w trochę dojrzalszych widzów. Nowa Akademia Wampirów może nie jest wybitna, ale 1. odcinek na pewno wzbudził zainteresowanie.
2023-11-15 0 przez Pliki. vod.pl polskie filmy online za darmo. Klasyka polskiego kina za darmo setki polskich filmów, niektóre po rekonstrukcji cyfrowej, dostępne na vod.pl…. 2023-11-09 1. Sweet.tv za darmo oglądaj polskie kanały TV. przez Pliki. Sweet.tv za darmo oglądaj polskie kanały TV przez 7 dni bezpłatnie, potem 4,99 zł
jelaskan bentuk pameran berdasarkan tempat dan waktu pameran. Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem napisania recenzji tego filmu. Halloween zaś okazało się do tego świetnym pretekstem. I to nie dlatego, że Akademia wampirów wywoła u nas napad paniki czy nocne koszmary, bo przecież nie jest to horror (no dobrze, może się okazać, że oczy niektórych widzów będą domagać się kąpieli). Tak się jednak składa, że jest to produkcja o krwiopijcach, czyli moim ulubionym straszaku i potworze, którego ewolucję w popkulturze śledzę z zapałem godnym znacznie lepszej sprawy. Mało tego, film został nakręcony na podstawie serii książek skierowanych do nastolatek, a już samo to sugeruje, że oryginalnością historii to on nas nie zachwyci. Czyżby w tej chwili wasze skojarzenia płynęły w stronę Zmierzchu? Nie dziwię się. Przyjrzyjmy się jednak tej produkcji i zastanówmy, czy jest aż tak tragicznie. Nie gwarantuję jednak, że będzie to całkowicie poważna opinia, potraktujcie ją więc momentami z przymrużeniem oka (wiecie, w gruncie rzeczy lubię czasem wrócić do tego filmu).Warto tutaj zaznaczyć coś, co od razu przykuło moją uwagę, a mianowicie podział wampirów na „dobre” i „złe”. Do pierwszej grupy należą moroje – właściwie, jeśli się nad tym zastanowić, to okazuje się, że to żywiący się krwią ludzie, którzy mogą władać magią żywiołów (rodzą się i dorastają, a do umierania nie jest im potrzebny kołek oraz promienie słoneczne), drugą grupę stanowią zaś wampiry z krwi i kości, czyli strzygi – kierują się żądzą krwi, można je zabić za pomocą srebrnego szpikulca wbitego prosto w serce lub wystawiając na światło dnia. Moroj może się nią stać na skutek ugryzienia lub dobrowolnie, gdy zabije osobę, na której się żywi. Jest to w zasadzie świetny sposób na to, by pozbawić się uczuć, wątpliwości lub uleczyć z jakiejś dolegliwości, bo tak się składa, że strzygi nie chorują. No i są jeszcze pół-wampiry, dhampiry, stanowiące straż dla tych dobrych i zabijające tych nieszczególnie? Prawdę powiedziawszy, nie jest jeszcze tragicznie, poważnie. Dwie główne bohaterki, Lissa i Rose, są nastolatkami – pierwsza z nich jest morojką, druga dhampirką-strażniczką. Obie uczęszczają do Akademii Świętego Władimira, gdzie zdobywają umiejętności niezbędne im do tego, by przetrwać i zająć należne im miejsce w społeczeństwie (Lissa uczy się magii, zaś Rose – walki). Miały jednak roczną przerwę w nauce, postanowiły bowiem dać nogę i żyć na własną rękę. Film rozpoczyna się zatem od przymusowego sprowadzenia ich w mury szkoły i postawienia przed obliczem wampirzej dyrektorki. Tutaj okazuje się, że żadna z uciekinierek nie potrafi z całą pewnością powiedzieć dlaczego porzuciły Akademię i przez rok narażały się na ataki strzyg. Ot, taki wewnętrzny przymus, bo nie czuły się tutaj bezpiecznie po wypadku, w którym zginęła rodzina Lissy, i który połączył ją i jej przyjaciółkę mentalną sobie szczerze – powieści dla nastolatek rządzą się swoimi prawami. Fabuła nie jest więc szczególnie wyszukana. Okazuje się, iż faktycznie życie Lissy jest zagrożone, tak się bowiem składa, że jest ostatnią ze swojego rodu, na dodatek ma wszelkie prawa do tego, by za jakiś czas zasiąść na tronie i przewodzić społeczności wampirów. Zaś z racji tego, że główne bohaterki są nastolatkami, to mamy tutaj również, jakżeby inaczej, wątki miłosne, szkolne przepychanki, masę plotek i prób zastraszenia. Wszystko po to, by zyskać w szkole popularność i stać się kimś ważnym dla zamkniętej w murach Akademii społeczności. Jest tu wszystko to, co być powinno, by przypaść do gustu grupie docelowej – walka dobra ze złem, trójkąty emocjonalne, niełatwe decyzje, zakazane uczucia i prawdziwa przyjaźń. Jednocześnie snute przez wampirze młokosy intrygi rozmywają powagę większego zagrożenia, które w filmie zdaje się pojawiać dość niespodziewanie i gdzieś pod koniec produkcji okazuje się, że jest jakiś Wielki Spisek™.Aktorsko film jest na tyle porządny, by dobór odtwórców poszczególnych ról nie raził w oczy tych, którzy przeczytali książkowy pierwowzór i go polubili (czyli, na przykład, mnie). Siłą zaciągnięci na seans chłopcy będą mieli na kim „zawiesić oko” (w Rose wciela się Zoey Deutch, natomiast Lissę odgrywa Lucy Fry), a dziewczyny pewnie nie raz i nie dwa westchną sobie do sławnego dhampira-strażnika, Dimitra (w tej roli rosyjski aktor Danila Kozlovsky), którego nieśmiały uśmiech potrafi stopić każde, nawet najbardziej zlodowaciałe, serce. O dziwno, nawet gra aktorska nie woła o pomstę do nieba i, w przeciwieństwie do niesławnego Zmierzchu, mamy tutaj kilkanaście osób, które potrafią wyrażać swoje emocje za pomocą więcej niż trzech min. Bez wątpienia jest to zatem wybór o wiele lepszy od wspomnianej wcześniej produkcji, nie ma też kontynuacji, więc nie ma obaw – dziewczyna nie zmusi was do oglądania kolejnych problemem Akademii wampirów jest akcja, a właściwie walki – z racji tego, że główną oś produkcji stanowi spisek, to i do kilku konfrontacji dojść musi. Nie jest źle, ciosy są w miarę realistyczne, kopniaki nie grożą złamaniem nóg kopiącego, brakuje jednak czegoś, na co duży wpływ ma budżet – widowiskowości. Starcia są krótkie, często po prostu sparingowe i nie wywołują większych zachwytów i emocji, na czym traci cała produkcja. Nie łudźcie się, że najlepsze zachowano na koniec – walka, do której film od samego początku zmierza, też nie robi piorunującego wrażenia, składając się w dużej mierze z ucieczki bohaterek. Zbyt wielu efektów specjalnych też nie uświadczycie, co może wydawać się dziwne, jeśli weźmie się pod uwagę, że moroje władają magią żywiołów. Ot, tu pęka kamień, tam woda tryska komuś w twarz, szkolnemu rozrabiace zapala się jest to produkcja w gruncie rzeczy przeciętna – z prostą, nieco naiwną fabułą, mało widowiskowymi walkami, bez nadmiaru efektów specjalnych. Za to o wampirach, więc jako taka sprawdzi się na Halloween, dla widzów nieprzepadających za pełnokrwistymi horrorami, po których czujemy wewnętrzny przymus zaświecenia wszystkich lamp w domu i boimy się pójść do toalety, a co dopiero zasnąć. Ostrzegam jednak, że może nie przypaść do gustu mężczyznom (wiecie, te wątki miłosne, mało nawalanki) i zagorzałym fanom serii (książki są jednak lepsze). Jeśli jednak nie zaliczacie się do żadnej z powyższych kategorii, to film nada się na imprezowy wieczór, kiedy będziecie popijać sok z dyni i zajadać jakieś pyszności. Po Halloween będziecie zaś mogli z czystym sercem powiedzieć znajomym, którzy nie bawili się z wami, że widzieliście film z wampirami i nie był to Zmierzch!SZCZEGÓŁY:Tytuł: Akademia wampirów Produkcja: Angry Films, Kintop Pictures, Preger Entertainment, Reliance Entertainment Typ: Film Gatunek: akcja, fantasy, komedia Data premiery: Reżyseria: Mark Waters Scenariusz: Daniel Waters Obsada: Zoey Deutch, Lucy Fry, Danila Kozlovsky, Dominic Sherwood Nasza + momentami całkiem fajny klimat + jako film o wampirach nadaje się na Halloween i… +… jest lepszy od Zmierzchu + aktorzy wiedzą po co jest mimika + nie ma kontynuacji + dość ciekawe podejście do wampiryzmuMinusy: – naiwna fabuła – mało efektów specjalnych – brak spektakularnych walk – Wielki Spisek™ gubi się gdzieś i pojawia dopiero pod koniec
Strona główna Filmy Akademia wampirów Wideo Akademia wampirów Spot nr 1 Vampire Academy20141 godz. 44 Hathaway uczy się sztuk walk w akademii wampirów. Podczas treningów poznaje nauczyciela, który chroni ją przed siłami DeutchLucy Fry
Dziś mamy dla was kolejny pojedynek z serii literacki pierwowzór kontra jego ekranizacja. Ostatnim razem potyczka odbyła się pomiędzy pierwszą częścią książki Dary anioła Cassandry Clare a jej adaptacją. Dziś pozostaniemy w kręgu młodzieżowej fantastyki i wampirów, choć tych drugich będzie o wiele więcej niż w Mieście Kości. W sumie to w omawianych obrazach krwiopijcy to główni bohaterowie, a ludzie… Cóż, tych tutaj nie uraczymy, a przynajmniej nie za wielu. Kiedy pojawi się jakiś przedstawiciel homo sapiens, możecie być pewni, że nie zagości na dłużej ani w filmie, ani w książce. It’s all about vampires! Moroje, dampiry, strzygi… Co kto lubi. I choć jest to typowe pozycja, zarówno film, jak i książka, przy której wyłącza się wszelkie procesy związane z myśleniem i po prostu czyta, albo ogląda, o perypetiach bohaterów, to jednak Akademia wampirów ma coś w sobie. Całkiem spore coś, skoro zdobyła, mowa oczywiście o książce, popularność na całym świecie. Powstał nawet jej spin-off – Kroniki krwi. Ekranizacja powieści nie spotkała się jednak z takim zachwytem, nie powstały jej kolejne części. Dlaczego? Oto niezwykle ważne pytanie, zwłaszcza że adaptacja nie należała do najgorszych, po prostu zabrakło większego wkładu finansowego, który jakoś „podrasowałby” wizualnie tę historię. Runda 1: Jak to z tą fabułą jest Fabuła jest bardzo prosta. Mamy dwie uciekinierki: Rose i Lissę, które po miesiącach ukrywania się zostają w końcu odnalezione i sprowadzone do… szkoły. Tak, dobrze widzicie, protagonistkami są dwie nastolatki, a dokładniej dwie wampirzyce. Jedna może nawet zostać przyszłą królową krwiopijców, a druga najlepszym wojownikiem. Ich plan trzymania się z daleka od szkoły wampirów nie idzie tak jak sobie to dziewczyny wymarzyły, po załapaniu obie wracają do placówki, gdzie mają się dalej kształcić. Niby niewielka kara za ucieczkę, ale sama eskapada nie była oznaką buntu, tylko próbą wiedzenia normalnego życia. Oczywiście w przybytku, do którego wróciły, musi czekać na Rose i Lissę coś złego, bo przecież życie literackich, i filmowych, bohaterów nie może być łatwe i przyjemne. Jak widzicie, fabuła, zarówno filmu, jak i książki, nie jest specjalnie skomplikowana. Odkrycie złych także nie nastręczy odbiorcom zbytnich kłopotów. Ale… Tak, jest jedno „ale”. Mimo swojej prostoty i niewielkiego skomplikowania, książkę chce się czytać, a film oglądać. Wszystko przez bohaterów. Prawdą jest, ze jeśli chodzi o fabułę, książka okazuje się o wiele lepiej napisana niż film nakręcony. Prawdą jest także, iż warto znać papierowy pierwowzór przed obejrzeniem jego ekranizacji. Ewentualnie przeczytać powieść po zapoznaniu się z adaptacją Akademii wampirów. Dlaczego? Z powodu dziur i kilku niejasności. Są w filmie momenty, kiedy widz zastanawia się, co tak naprawdę się dzieje i z jakiego powodu jest tak a nie inaczej. Powieść rozwija i wyjaśnia każdy wątek, czego nie można napisać o filmie. Do tego wszystkiego dochodzą bardzo kulawe dialogi bohaterów, niektóre nie trzymają się kupy. Czytając powieść, odbiorca nie ma wrażenia, że rozmowy postaci są wymuszone, bez sensu, wprowadzone tylko po to, by ktoś coś powiedział. W ekranizacji zdarza się kilka takich momentów. Starcie na fabułę wygrywa w tym przypadku książka. Runda 2: Polubić czy nie, czyli o bohaterach słów kilka Przejdźmy do siły napędowej zarówno papierowej Akademii wampirów, jak i tej z dużego ekranu, czyli protagonistów. Antagonistów zostawmy w spokoju, bo są do bólu typowi, ich przesłanki nie okazały się niczym nowym, a przewidzenie, kto stoi za czynieniem zła, nie wymagało zdolności detektywistycznych Holmesa. Mead stworzyła bardzo ciekawe postaci głównych bohaterów. I nawet nie chodzi o to, że są wampirami, jedni to wojownicy, a drudzy mają moc kontrolowania poszczególnego żywiołu. Chodzi o to, że bohaterowie nie są jednowymiarowi, żadnemu z charakterów nie da się zarzucić nijakości i przeciętności. Nawet postaci drugo- lub trzecioplanowe są wyraziste i da się je zapamiętać. Nie inaczej jest w filmie. Doskonale dobrano aktorki i aktorów, którzy mają się wcielić w poszczególnych bohaterów. A prym wśród wszystkich wiedzie urocza Zoey Deutch. Rose w jej wykonaniu to strzał w dziesiątkę – aktorka urodziła się do grania postaci silnych dziewczyn, które wiedzą, czego chcą, i jak to zdobyć. Do tego należy dodać niewątpliwy czar postaci, w jaką wcieliła się aktorka i jej dość specyficzne podejście do innych. Mead wykreowała postaci, które zjednały sobie sympatię czytelników na całym świecie. Te filmowe charaktery to idealne kopie książkowych, więc w tym przypadku mamy remis. Runda 3: O wadach i zaletach Powieści młodzieżowe to specyficzny gatunek. Wprawdzie nie można powiedzieć, że każde dziwne rozwiązanie znajdzie w nich zastosowanie, zwłaszcza w przypadku fantastyki, jednak większość pozycji należących do tego gatunku nie powala oryginalnością czy nawet jakąś większą głębią. I tak, Akademia wampirów to lekkie czytadło, którego zadaniem jest zrelaksowanie odbiorcy. Film zresztą także ma służyć czysto rozrywkowemu aspektowi ludzkiego życia. W przypadku obu tych rzeczy nie należy spodziewać się czegoś, co można uznać za literaturę wysoką. Ale nie o to przecież tutaj chodzi. Wątek miłosny, walka dobra ze złem, odkrywanie swoich własnych możliwości i piękna przyjaźń – te elementy pojawiają się w wielu pozycjach. Mead potrafiła jednak znaleźć dla nich zastosowanie w swoim utworze i wszystko połączyć tak, by nie wyszedł z tego kolejny Zmierzch. Naiwność jednak pozostaje – Akademia wampirów, nieważne czy film, czy książka, spodoba się więc określonej grupie czytelników. Od tych pozycji nie należy oczekiwać za wiele. Niemniej powieść okazała się lepiej napisana niż film nakręcony. A wszystko przez budżet. Spójrzmy prawdzie w oczy, wszelkie filmy z demonami, wampirami i innymi fantastycznymi stworami w tle, gdzie walka stanowi chleb powszedni wymagają przygotowania i nakładu. Jasne, widać, że aktorzy odbyli kilka treningów, by ich postaci potrafiły kopać tyłki, i robiły to w przekonujący sposób. Jednak nie dostaliśmy scen walki, które zapierałyby dech w piersiach. Ot, ja cię kopnę, ty sobie upadniesz, czasem ty mi oddasz i wszyscy będziemy szczęśliwi. Otóż nie, nie wszyscy. Bo widz potrzebuje czegoś więcej. W powieści sceny walk były bardziej rozbudowane, nie mamy ich wiele, przynajmniej nie w pierwszym tomie, ale są ciekawsze niż te z kinowej produkcji. To samo tyczy się efektów specjalnych i dodatków w postaci strojów czy miejsc, gdzie rozgrywa się akcja. Tych pierwszych w produkcji jak na lekarstwo, przecież pokazanie wampira nie wymaga zbytniego nakładu prac, wystarczy mu dać kły i już wiadomo, kim jest dana postać. Jedynie ścieżka dźwiękowa i jej dobór plasują się wysoko. Runda 4: Podsumowanie Jeżeli chodzi o zdecydowanie książka czy film, starcie wygrywa papierowa wersja. Kinowa produkcja nie była zła, okazała się dobrą ekranizacją, po prostu nie włożono w nią tyle wysiłku, co trzeba. Sam dobór odpowiednich aktorów, humor oraz ścieżka dźwiękowa nie wystarczą. Nie przy widocznym niskim budżecie, kulawych dialogach i sporej ilości dziur w fabule. Trudno nazwać adaptację Akademii wampirów złą. Jest wierna książkom, pomija niewiele szczegółów nich opisanych, tutaj w grę wchodzi zupełnie co innego – podejście do filmu. Małym nakładem nie osiągnęło się za wiele, i właśnie to nie spodobało się fanom serii – to pójście na łatwiznę. Film miał bowiem potencjał i sprawdza się jako ekranizacja, ale tylko w tego słowa znaczeniu.
Home Muzyka i FilmFilm zapytał(a) o 15:34 Gdzie można obejrzeć Akademie Wampirów online bez rejestracji i za darmo? jak powyżejmoże być i po angielsku, z góry dziękuje <3bardzo mi zależy Odpowiedzi youggs odpowiedział(a) o 12:05 Sprawdź na stronka, bo mają wszystkie nowości :) blocked odpowiedział(a) o 04:16 Jak szukacie stronek z filmami online to tylko tutaj na Prokino.pl Lolka<33 odpowiedział(a) o 15:43 kinomaniak, megavideo. Korzystałam już z tych stronek są spoko i za darmo :D Uważasz, że ktoś się myli? lub
-Musimy być razem - nalegał. -Dlaczego?- spytałam miękko. Usłyszał, choć gniewne podmuchy wiatru zagłuszyły moje słowa. -Bo cię pragnę. Posłałam mu smutny uśmiech, zastanawiając się, czy spotkamy się jeszcze w krainie zmarłych. -Zła odpowiedź - odparłam. (...) Spojrzałam mu w oczy. -Zawsze będe cię kochać - szepnęłam, po czym wbiłam ostrze w jego pierś.(...) Dymitr przestał walczyć. Patrzył na mnie z niedowierzaniem, otworzył usta, prawie się uśmiechnął, chociaż widziałam ból na jego twarzy. -Ja powinienem był to powiedzieć... - wyszeptał -Musimy być razem - nalegał. -Dlaczego?- spytałam miękko. Usłyszał, choć gniewne podmuchy wiatru zagłuszyły moje słowa. -Bo cię pragnę. Posł... Rozwiń
bez limitu tv akademia wampirów