Wyspa Sobieszewska to jedna z trzech wysp polskiego pobrzeża Bałtyku. Wjeżdamy mostem pontonowym. Na wyspę Sobieszewską wjeżdżamy mostem pontonowym.
Prelegent zdradził, że nie natrafił w Szwecji na kościół, który by nie miał podłogowego ogrzewania. W kraju tym jest też mnóstwo skansenów. Zresztą słowo skansen pochodzi stamtąd, bo tak nazywa się najstarsza dzielnica Sztokholmu. Wyspa Öland. Öland to druga po Gotlandzie największa szwedzka wyspa.
Bornholm to także historyczna perełka Europy. Pierwsze ślady osadnictwa na wyspie sięgają okresu przypadającego na lata 9000-8000 p.n.e. Rolnictwo na wyspie rozwinęło się ok. 3500 r. p.n.e. Z epoki brązu pochodzą naskalne ryty odnalezione w północnej części wyspy, mające charakter religijny, czy kurhany (grobowce).
TOS. Na Bałtyku powstaną sztuczne wyspy. Jest pozwolenie. Ministerstwo Infrastruktury wydało pozwolenie na budowę sztucznych wysp na Bałtyku na potrzeby wzniesienia Morskiej Farmy Wiatrowej
Wyspa Gogland. Sąsiad Rosji alarmuje! Ujawnili, co armia Putina robi na Bałtyku. Estonia ostrzega o wzmożonej aktywności Rosjan na wyspie Gogland położonej w Zatoce Fińskiej. Wyspa ma duże znaczenie militarne. To tylko kamienie na środku morza, których posiadanie może jednak okazać się przydatne. Rola wyspy przypomina tę, którą
jelaskan bentuk pameran berdasarkan tempat dan waktu pameran. Od 17 października Szwedzkie Siły Zbrojne prowadzą operację rozpoznawczą przeciwko "obcej aktywności podwodnej w szwedzkich wodach terytorialnych". Szwedzkie i światowe media spekulują, jakie obce działania podwodne są prowadzone w Archipelagu Sztokholmskim i czy cała sprawa nie jest prowokacją. Najprawdopodobniej są to działania strony rosyjskiej i wpisują się we wzmożoną aktywność wojskową Rosji wobec Szwecji (i innych państw regionu) nasiloną w 2014 roku, a prowadzoną również w latach poprzednich. Rosja dąży do polityczno-wojskowego "zneutralizowania" Szwecji, a rosyjskie zaczepne działania wojskowe służą demonstrowaniu własnego przeważającego potencjału militarnego i uwidacznianiu rażących luk w systemie obronnym Szwecji, a tym samym zastraszaniu społeczeństwa i wywieraniu wpływu na decydentów w Szwecji i całym regionie bałtyckim. Działania są elementem wojny psychologiczno-informacyjnej prowadzonej przez Rosję w regionie. Mają na celu wywarcie wpływu na szwedzką politykę bezpieczeństwa, której kierunek – ze względu na położenie geograficzne Szwecji – jest istotny dla bezpieczeństwa całego regionu Morza Bałtyckiego. Incydent w szwedzkich wodach terytorialnych – oficjalne informacje Według informacji Szwedzkich Sił Zbrojnych (Försvarsmakten, FM) z 19 października, obserwacje z wcześniejszych dni oraz powtarzające się w tym rejonie incydenty w 2014 roku i pojedyncze zdarzenia w latach poprzednich wskazują na prowadzenie przez obce państwa aktywności podwodnej w wodach Archipelagu Sztokholmskiego, w szczególności w rejonie szkieru Kanholm. W związku z tym FM poszukują obcej jednostki – okrętu podwodnego lub małej łodzi podwodnej albo płetwonurków w jednostce podwodnej – nie wskazują jednak na kraj pochodzenia. Poszukiwania są prowadzone na wybrzeżu szkierowym wzdłuż Sztokholmu – od wyspy Möja do Ornö przy częściowym zamknięciu przestrzeni powietrznej i morskiej dla ruchu cywilnego. W związku ze spekulacjami szwedzkich mediów o prowadzeniu działań w Archipelagu Sztokholmskim de facto przez Rosję, rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że rosyjskie okręty podwodne i nawodne wypełniają zadania w akwenach Oceanu Światowego zgodnie z planem i bez wystąpienia sytuacji nadzwyczajnych czy awaryjnych. Z kolei rosyjskie gazety, powołując się na źródła w rosyjskim resorcie obrony, podawały informacje o poszukiwaniu przez Szwedów holenderskiego okrętu podwodnego Bruinvis, który brał udział w szwedzko-holenderskich ćwiczeniach marynarek wojennych Northern Archer 13–17 października w Szwecji. Informacje te zdementowała Holandia – okręt Bruinvis po opuszczeniu Szwecji wziął udział w holendersko-estońskich ćwiczeniach u wybrzeży Estonii (18–19 października). Szerszy kontekst – rosyjska aktywność wojskowa wobec Szwecji Spekulacje mediów na temat rzeczywistych bądź pozorowanych działań prowadzonych w Archipelagu Sztokholmskim wynikają z braku precyzyjnych danych. Najprawdopodobniej działanie te prowadzone są przez stronę rosyjską. Wpisują się bowiem we wzmożoną aktywność rosyjską w regionie Morza Bałtyckiego i w Arktyce obserwowaną od 2008 roku, a nasiloną w 2014 roku – czy to w formie coraz częstszych, większych ćwiczeń wojskowych prowadzonych na podstawie ofensywnych scenariuszy, naruszania przestrzeni powietrznej państw regionu czy agresywnych działań wobec jednostek sił zbrojnych tych państw w międzynarodowej przestrzeni powietrznej i na wodach międzynarodowych. Otwarcie mówią o tym przedstawiciele szwedzkiej armii – według szefa sztabu, Sverkera Göransona, środowisko bezpieczeństwa w regionie od dłuższego czasu stopniowo ulega pogorszeniu, przy czym negatywne tendencje nasiliły się w 2014 roku. W swoim oświadczeniu potwierdził to również szwedzki Wojskowy Instytut Radiotechniki (FRA), śledzący aktywność wojskową w regionie. Po kolejnym szwedzko-rosyjskim incydencie FRA w wydanym 2 października br. oświadczeniu mówi o zwiększeniu w ostatnim półroczu liczby prowokacyjnych manewrów rosyjskich samolotów wobec jednostek szwedzkich. We wrześniu br. rosyjskie myśliwce naruszyły szwedzką przestrzeń powietrzną w pobliżu wyspy Öland (Olandii) – szwedzki MSZ wezwał w tej sprawie rosyjskiego ambasadora. Najpoważniejszym znanym zdarzeniem były ćwiczenia rosyjskich myśliwców i bombowców strategicznych z marca 2013 roku symulujące atak na dwa cele wojskowe w Szwecji prowadzone w odległości ok. 35 km od szwedzkiej granicy. Z wypowiedzi przedstawicieli szwedzkiej armii wynika, że takich prowokacyjnych incydentów wobec Szwecji ze strony rosyjskiej mogło być w 2014 roku i latach ubiegłych o wiele więcej. Incydent w Archipelagu Sztokholmskim może być "wpadką" rosyjskich jednostek. Jednak mogły one też świadomie podjąć działania, które pozwoliły wykryć ich obecność – niezależnie, czy wykonywały tam jakieś zadania, czy nie. Nie należy również wykluczać prowokacji rosyjskiej, mającej na celu symulowanie rosyjskiej obecności wojskowej na szwedzkich wodach terytorialnych w pobliżu Sztokholmu. Wzmocniona rosyjska aktywność wojskowa wobec Szwecji, w którą wpisuje się ww. incydent, ma na celu sprawdzenie gotowości bojowej szwedzkiej armii i jej faktycznych zdolności do reagowania w podobnych sytuacjach oraz testowanie szwedzkich możliwości w zakresie rozpoznania radioelektronicznego. Jest również demonstracją rosyjskich możliwości prowadzenia działań wojskowych wobec Szwecji – w tym przypadku w szwedzkich wodach terytorialnych w rejonie Sztokholmu, który jest priorytetowym obszarem dla obronności tego kraju. Służy też pokazaniu małych możliwości Szwedzkich Sił Zbrojnych w zakresie obrony własnego terytorium, drastycznie zmniejszonych po okresie zimnej wojny i po przestawieniu się armii na udział w operacjach zarządzania kryzysowego za granicą w ostatnim dziesięcioleciu. Gra na Bałtyku Szwecja (południowa i centralna część kraju oraz Gotlandia), ze względu na położenie geograficzne, jest istotnym państwem z perspektywy planowania i prowadzenia natowskich i rosyjskich operacji wojskowych w regionie Morza Bałtyckiego. Szwecja może bowiem umożliwić bądź zamknąć dostęp do wykorzystania szwedzkiej przestrzeni powietrznej i morskiej przez NATO w ramach prowadzenia przez Sojusz operacji w państwach bałtyckich, decydując o powodzeniu ewentualnej rosyjskiej operacji militarnej i o (nie)wypełnieniu przez NATO zobowiązań do obrony zbiorowej. Od kilku lat toczy się więc gra o to, w jakim kierunku pójdzie szwedzka polityka bezpieczeństwa i obronna. Litwa, Łotwa i Estonia, świadome znaczenia Szwecji dla własnego bezpieczeństwa, są państwami, które najgłośniej lobbują za członkostwem Szwecji (i Finlandii) w NATO. Z kolei Szwecja ponownie (po okresie zimnej wojny) zaczyna powoli zdawać sobie sprawę ze swojego geostrategicznego znaczenia w regionie. Jednocześnie, ze względów wewnątrzpolitycznych, historycznych i społecznych jej klasa polityczna nie chce przełamywać oporów społecznych oraz ryzykować napięć na linii Sztokholm–Moskwa i woli utrzymać bezaliansowy status państwa, dążąc do coraz silniejszej współpracy z NATO. Efektem jest podpisanie we wrześniu 2014 roku na szczycie NATO w Newport szwedzko-natowskiej umowy Host Nation Support (HNS). Umowa – w przypadku jej pełnej implementacji i uzyskania każdorazowo zgody szwedzkiego rządu – stwarzać będzie polityczne i wojskowo-techniczne możliwości wykorzystania szwedzkiego terytorium lądowego, przestrzeni powietrznej i morskiej przez siły natowskie w przypadku prowadzenia sojuszniczej operacji w regionie Morza Bałtyckiego. Rosja dąży do polityczno-wojskowego "zneutralizowania" Szwecji (i Finlandii). Nie chodzi tu tylko o członkostwo w NATO: nie starał się o nie poprzedni konserwatywny rząd Szwecji, a obecny socjaldemokratyczno-zielony oficjalnie je wyklucza. Rosyjskie wielowymiarowe działania – polityczne, ekonomiczne, wojskowe, propagandowe – obecnie i w przyszłości mają raczej na celu spowodowanie, aby szwedzki rząd wstrzymał się od daleko idącej współpracy z NATO (np. wywiązywania się z umowy o HNS). Rosja dąży do, aby w przypadku ewentualnych kryzysów/konfliktów w regionie Morza Bałtyckiego Szwedzi podjęli decyzję o nieudzieleniu zgody na przemieszczanie się i bazowanie na terytorium Szwecji sił natowskich (do czego Szwecja jako państwo bezaliansowe ma suwerenne prawo, mimo podpisanej umowy z NATO o HNS). Głównym celem Rosji nie jest realizowanie worst-case scenario – który w przypadku ataku zbrojnego na państwa bałtyckie objąłby najprawdopodobniej również sabotaż lub uderzenie na szwedzkie (a w perspektywie konfliktu natowskie) bazy lotnicze i morskie, przejęcie kontroli nad szlakami żeglugowymi w pobliżu Szwecji i zajęcie kluczowych punktów na szwedzkim terytorium, np. wyspy Gotlandia. Celem Rosji jest przekonanie państw bałtyckich, Szwecji i Finlandii oraz NATO, że jest ona w stanie taki plan wykonać i ma do tego wystarczające zdolności wojskowe. To z kolei ma działać odstraszająco na NATO i państwa regionu i przełożyć się na niechęć do realizowania zobowiązań sojuszniczych. W efekcie miałoby to doprowadzić do osłabienia wiary w siłę art. 5 i tym samym podważenia wiarygodności NATO, co jest dalekosiężnym celem rosyjskiej polityki zagranicznej i bezpieczeństwa. Obserwowana rosyjska aktywność wojskowa wobec Szwecji i w całym regionie jest więc głównie wojną psychologiczną. Służy przede wszystkim demonstrowaniu własnego przeważającego potencjału militarnego i uwidacznianiu rażących luk w systemie obronnym danego państwa, a tym samym zastraszaniu społeczeństwa i wywieraniu wpływu na decydentów w Szwecji i państwach regionu bałtyckiego. Polityka bezpieczeństwa nowego szwedzkiego rządu Nie należy oczekiwać, że wskutek rosyjskich działań zwiększy się poparcie w społeczeństwie i w elitach politycznych Szwecji dla uzyskania członkostwa w NATO. Nowa rządząca koalicja Socjaldemokratów i Zielonych oficjalnie zapowiedziała, że nie będzie dążyć do przynależności do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Najprawdopodobniej będzie jednak dokładać starań na rzecz podpisanej przez poprzedni rząd umowy o HNS z NATO. Wydaje się, że krótkoterminowo rosyjskie działania wobec Szwecji będą miały skutek odwrotny do zamierzonego. Prawdopodobnie wpłyną pozytywnie na ponadpartyjną zgodę na dodatkowe zwiększenie wydatków wojskowych w ramach dyskusji o nowej strategii bezpieczeństwa i długofalowym planowaniu obronnym ponad to, co zaproponowała na wiosnę 2014 roku szwedzka Komisja Obronna do 2024 roku. Jednak nawet w przypadku zwiększenia nakładów, szwedzki budżet obronny będzie niewystarczający w stosunku do potrzeb Szwedzkich Sił Zbrojnych. Średnio- i długoterminowo wpływ rosyjskich prowokacji na szwedzkie społeczeństwo i elity polityczne nie jest jednak do końca przewidywalny – co powinno być impulsem dla Szwecji (i innych państw regionu) do rozwijania strategii przeciwdziałających rosyjskim kampaniom informacyjno-psychologicznym w regionie. Aneks Agresywne rosyjskie działania wojskowe w regionie Morza Bałtyckiego W 2014 roku odnotowano wzmożone agresywne działania rosyjskich sił zbrojnych w regionie Morza Bałtyckiego. Składają się na nie naruszenia przestrzeni powietrznej państw regionu, zbliżanie się do ich przestrzeni powietrznej wymagające reakcji samolotów NATO w ramach misji Baltic Air Policing, agresywne manewrowanie prowadzone przez rosyjskie samoloty w międzynarodowej przestrzeni powietrznej, jak i zwiększona liczba ćwiczeń wojskowych. W przypadku Szwecji były to agresywne manewry rosyjskiego myśliwca wobec szwedzkiego samolotu rozpoznania elektronicznego (3 października), naruszenie szwedzkiej przestrzeni powietrznej przez dwa rosyjskie myśliwce (17 września), a w marcu 2013 roku rosyjskie ćwiczenia symulacji ataku na dwa cele w Szwecji, przy braku reakcji szwedzkich sił powietrznych. Finlandia od maja br. odnotowała kilkukrotne naruszenie jej przestrzeni powietrznej (28 sierpnia, 25 sierpnia, 23 sierpnia, 20 maja, 12 maja) oraz agresywne manewry wobec fińsko-szwedzkiej jednostki badawczej – Aranda (2 września, 2 sierpnia). W 2014 roku w Estonii doszło do pięciokrotnego naruszenia jej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty (13 sierpnia, 25 czerwca, 12 czerwca, 11 czerwca, 21 maja), natomiast Łotwa odnotowała ponad 150 bliskich incydentów, czyli zbliżania się do jej przestrzeni powietrznej i niebezpiecznego manewrowania, co wymusiło wielokrotną reakcję myśliwców NATO. W przypadku Litwy oprócz bliskich incydentów z udziałem rosyjskich samolotów należy wymienić odholowanie litewskiego kutra rybackiego, przebywającego na wodach międzynarodowych, do rosyjskiego portu (18 września). Autor aneksu: Karolina Stanik
Odbierz prezent! Zdarza ci się zapomnieć szczoteczki do zębów na wycieczkę? Pobierz darmową check-listę rzeczy do zabrania na wycieczkę od PBPO Od dziś pakuj się bez stresu "Wyrażam zgodę na otrzymywanie informacji o nowościach, produktach i usługach od PBPO”. Zgodę możesz w każdej chwili wycofać wysyłając taką wolę na maila marketing@ Administratorem Twoich danych jest PBPO. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych znajdują się w MENU w zakładce RODO.” * * Pola obowiązkowe Pobieram Wybrzeże Bałtyku i Wyspa Saaremaa 8 dniśniadanie i obiadokolacja Ośmiodniowa samolotowa wycieczka objazdowa z możliwością wypoczynku do Rygi, Tallina oraz na wyspę Saaremaa na wybrzeżu Bałtyku. W programie wizyta w uzdrowisku Jurmała z możliwością krótkiego wypoczynku nad morzem, zwiedzanie Rygi – Stare Miasto, Mała i Wielka Gildia Kupiecka, zwiedzanie Tallina – wzgórze Toompea, wizyta we wnętrzu łodzi podwodnej oraz w muzeum morskim, przeprawa promem na wyspę Muhu i przejazd po grobli na wyspę Saaremaa, zwiedzanie po meteorytowego jeziora Kaali, wybrzeża wapiennego, latarni morskiej, wizyta w Kuressaare – stolicy wyspy Saaremaa, przejazd wzdłuż Zatoki Ryskiej, krótka wizyta w Lipawie oraz w największym kurorcie na Litwie – Połądze, fakultatywna przeprawa do Mierzei Kurońskiej, spacer po starówce w Kłajpedzie oraz wizyta w Muzeum Morskim i Delfinarium. Wyżywienie w formie śniadań i obiadokolacji. W czasie trwania wycieczki pełna opieka Pilota i lokalnych wycieczkiTrasa zagraniczna: Jurmała – Ryga (1 nocleg) – Tallin (2 noclegi) – Saaremaa – ok. Parnawy (1 nocleg) – Ventspils (1 nocleg) – Liepaja – Połąga – ok. Kłajpedy (2 noclegi) DZIEŃ 1: Zbiórka uczestników na lotnisku w Warszawie. Przelot do Rygi (bezpośredni lot trwa ok. 1 godz. 30 min). Transfer do hotelu. Obiadokolacja. Nocleg. DZIEŃ 2: Śniadanie. Zwiedzanie Rygi, Stare Miasto, Dom Bractwa Czarnogłowych, Ratusz, kościół św. Jakuba, kościół św. Piotra, budynek Parlamentu, zespół średniowiecznych kamieniczek tzw. Trzej Bracia, Mała i Wielka Gildia Kupiecka, katedra luterańska, plac Livski. Przejazd do Tallina. Zakwaterowanie, kolacja, nocleg. Trasa ok. 400 km. DZIEŃ 3: Śniadanie. Zwiedzanie Tallina, Górne i Dolne Stare Miasto, wzgórze Toompea, sobór Aleksandra Newskiego, kilka spośród 20 średniowiecznych baszt obronnych Wysoki Herman i Gruba Małgorzata, na której umieszczono pamiątkową tablicę upamiętniająca brawurową akcję ORP Orzeł, dwie średniowieczne ulice – Długa i Krótka Noga, Ratusz Miejski z 1404 roku, apteka z 1422 roku, Dom Wielkiej Gildii, Dom Bractwa Czarnogłowych, zespół kupieckich kamieniczek Trzy Siostry. Wizyta w muzeum morskim, który stanowi największą chlubę estońskiego muzealnictwa – Seaplane Harbour. Niezwykle nowoczesne muzeum morskie jest położone na terenach starego osiedla rybackiegoj. Historia estońskiej żeglugi oraz marynarki wojennej wciąga bez reszty. Przechadzki między minami morskimi, wizyta w środku olbrzymiej estońskiej łodzi podwodnej Lembit (jedyna istniejąca przedwojenna jednostka Marynarki Wojennej Estonii z 1938 roku), a także podziwianie lekkich omeg oraz nowoczesnych łodzi. Powrót do hotelu, kolacja i nocleg. Trasa ok. 50 km. DZIEŃ 4: Wczesne śniadanie lub suchy prowiant. Przejazd do Virtsu. Przeprawa promem na wyspę Muhu i przejazd po grobli na wyspę Saaremaa (największa wyspa Estonii na Morzu Bałtyckim, której symbolami są chleb, piwo i wiatraki). Zwiedzanie jezioro pometeorytowe Kaali (miejsce kultu pogańskiego), wybrzeże wapienne, latarnia morska, XIII i XIV wieczne obiekty sakralne, „żywe” skanseny (Koguva). Kuressaare – stolica wyspy Saaremaa, z jedynym w krajach Bałtyckich całkowicie zachowanym zamkiem średniowiecznym. Powrót na ląd i przejazd w okolicy Parnawy. Zakwaterowanie, obiadokolacja, nocleg. Trasa ok. 400 km. DZIEŃ 5: Śniadanie. Przejazd wzdłuż Zatoki Ryskiej do Ventspils (Windawa) – ośrodek sportowy i duży port morski, zamek Kawalerów Mieczowych, mosty murowane. Przejazd do hotelu. Obiadokolacja, nocleg. Trasa ok. 400 km. DZIEŃ 6: Śniadanie. Wyjazd do Liepaja (Lipawa). Zwiedzanie miasta, kościół Św. Trójcy, luterańska świątynia, zbudowana w XVIII w., na uwagę zasługuje ołtarz i organy, które do XX wieku były największymi na świecie. Jedna z dzielnic – Karosta – dawna radziecka baza nadmorska, dawne radzieckie więzienie. Dalsza podróż do Połągi – największego kurortu na Litwie, z pięknymi plażami, przesycony zapachem żywicy sosnowych lasów. Miasto datuje swe początki w XII wieku. W 1427 roku był tu król Władysław Jagiełło – ponoć tu pierwszy raz w swoim życiu zobaczył morze. Za czasów Tyszkiewicza powstał słynny dom wczasowy, do którego zjeżdżała się szlachta i magnateria – także Radziwiłłowie i Ogińscy. Na przełomie XIX/XX wieku Felicjan Tyszkiewicz wybudował neoklasycystyczny pałac z zespołem parkowym, w którym obecnie mieści się Muzeum Bursztynu – zwiedzanie muzeum. Przejazd do w okolice Kłajpedy. Zakwaterowanie w hotelu, obiadokolacja, nocleg. Trasa ok. 250 km. DZIEŃ 7: Śniadanie. Dzień wolny na wypoczynek lub dla chętnych przeprawa do Mierzei Kurońskiej – malownicze wydmy i przepiękne kolorowe rybackie chaty, wspaniałe plaże i czyste morskie powietrze, a w miejscowości Juodkrante – Góra Czarownic; w Nidzie, najważniejszej miejscowości na mierzei, spędzał wakacje Tomasz Mann. Czas wolny na wypoczynek nad morzem (dodatkowo płatne). Powrót do współczesnego miasta Kłajpedy, spacer z pilotem po małej starówce, zwiedzanie secesyjne kamieniczki i teatr. Powrót do hotelu. Obiadokolacja, nocleg. Trasa ok. 70 km. DZIEŃ 8: Śniadanie. Wizyta w Muzeum Morskim oraz Delfinarium w Kłajpedzie. Transfer na lotnisko w Połądze. Wylot do kraju. Lądowanie w Warszawie w godzinach popołudniowych (bezpośredni lot trwa ok. 1 godz. 20 min.). Całość trasy: ok. 1600 km. Program imprezy jest ramowy, kolejność zwiedzania może ulec zmianie. CENA IMPREZY OBEJMUJE: • przelot samolotem rejsowym Warszawa-Ryga, Połąga-Warszawa • opłaty lotniskowe i paliwowe • bagaż podręczny oraz rejestrowany do 20 kg • 7 noclegów w hotelach**/*** w pokojach 2-3-osobowych z łazienkami • 7 śniadań i 7 obiadokolacji • opiekę pilota • ubezpieczenie Signal Iduna (KL EUR, NNW PLN, bagaż PLN) DODATKOWO PŁATNE: • pakiet do realizacji programu 200 EUR płatne obligatoryjnie pilotowi wycieczki (rezerwacje i wstępy do zwiedzanych obiektów, usługi przewodnickie, przeprawa promem na wyspę Saaremaa, opłaty administracyjne i parkingowe, transfery oraz transport podczas zwiedzania, zestaw słuchawkowy Tour Guide) • Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (TFG) 10 zł • Turystyczny Fundusz Pomocowy (TFP) 10 zł DOPŁATY OPCJONALNE: dopłata do pokoju 1-osobowego 700 zł • wycieczka na Mierzeję Kurońską 30 EUR (fakultatywnie, wymagane minimum 15 osób) WAŻNE INFORMACJE: 1. Wycieczka zostanie zrealizowana przy minimum 15 osobach zgłoszonych. Przy mniejszej ilości osób program zwiedzania będzie realizowany razem z grupą autokarową. 2. Wycieczka może zostać anulowana 20 dni przed rozpoczęciem z powodu nieosiągnięcia zakładanego minimum grupy. 3. Wycieczka będzie realizowana na miejscu w zależności od ilości uczestników w grupie autokarem (dvd, wc, barek, klimatyzacja) lub busem (klimatyzacja, dvd). 4. Godziny przelotów mogą ulec zmianie. 5. Pakiet do realizacji programu (rezerwacje i wstępy do zwiedzanych obiektów, usługi przewodnickie, bilety komunikacji miejskiej, opłaty administracyjne i parkingowe, transfery, koszty zestawu słuchawkowego Tour Guide i inne) nie jest ujęty w cenie imprezy wyrażonej w PLN. Cena pakietu do realizacji programu podana jest przy opisie wycieczki i jest ściśle związana w ilością uczestników na wycieczce. Obligatoryjny koszt pakietu jest kalkulowany przy grupie 20 osób. Cena pakietu może być podwyższona ze względu na mniejszą ilość osób w grupie i zostanie podana do wiadomości Podróżnym przed wycieczką. Powyższa zmiana nie upoważnia Klienta do rezygnacji z uczestnictwa w wycieczce. Obligatoryjny pakiet do realizacji programu nie podlega rozliczeniu. 6. Osoby podróżujące samotnie, które nie chcą dopłacać do pokoju 1–osobowego, będą dokwaterowane do innej osoby tej samej płci w pokoju 2–osobowym. W przypadku braku drugiej osoby na dokwaterowanie Podróżny będzie zobligowany do zapłaty połowy stawki dopłaty do pokoju 1–osobowego. 7. W cenie podstawowej oraz przy dopłacie do obiadokolacji PBPO zapewnia realizację posiłków zgodnie z ofertą, natomiast nie gwarantuje realizacji diet specjalistycznych i eliminacyjnych (np. dieta bezglutenowa, dieta wegańska i inne). 8. Ww. wycieczka nie jest przystosowana dla osób o ograniczonej sprawności ruchowej. 9. Zdjęcia na stronie internetowej oraz w programach wyjazdów są przykładowe i przedstawiają ogólny obraz, nie są natomiast dokładnym odzwierciedleniem zwiedzanych miejsc. Terminy i ceny ( - termin potwierdzony) 2022-06-12 - 2022-06-19 Stop sprzedaży miejsca wsiadania rezerwuj 2022-07-10 - 2022-07-17 Stop sprzedaży miejsca wsiadania rezerwuj 2022-08-14 - 2022-08-21 Stop sprzedaży miejsca wsiadania rezerwuj 2022-09-11 - 2022-09-18 SŁONECZNA PROMOCJA miejsca wsiadania Inni oglądali również
Rozwiązaniem tej krzyżówki jest 7 długie litery i zaczyna się od litery O Poniżej znajdziesz poprawną odpowiedź na krzyżówkę duża szwedzka wyspa na Bałtyku,, jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w zakończeniu krzyżówki, kontynuuj nawigację i wypróbuj naszą funkcję wyszukiwania. Hasło do krzyżówki "Duża szwedzka wyspa na bałtyku," Wtorek, 5 Listopada 2019 OLANDIA Wyszukaj krzyżówkę znasz odpowiedź? podobne krzyżówki Olandia Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, inne krzyżówka Szwedzka wyspa na bałtyku druga co do wielkosci Duńska wyspa na bałtyku Estońska wyspa na bałtyku Wyspa na bałtyku w zatoce fińskiej Duńska wyspa na bałtyku, Polsko-niem. wyspa na bałtyku, Niemiecka wyspa na bałtyku Polsko niem wyspa na bałtyku, Duńska wyspa na bałtyku, Polsko niem wyspa na bałtyku, Wyspa szwedzka Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Szwedzka wyspa na morzu bałtyckim, Duża wyspa na filipinach Duża grecka wyspa u wybrzeży turcji Duża włoska wyspa na morzu śródziemnym Duża wyspa chorwacka Duża wyspa na malajach, Duża grecka wyspa u wybrzeży turcji, trendująca krzyżówki Książkowo o czymś, co może przynieść nieszczęście D16 futrzana kryjówka Biega z szablami E3 bezścienna budowla F16 narciarz na mamucie E3 za niego woj tarczę trzymał 5k wada w lusterkach 16l górnik w klatce Płaci komorne Rysunek przedstawiający jedynie główne zarysy I4 ekonomiczna katastrofa 22d przekucie w czyn Dama z wysp brytyjskich 20a błąkanie się po świecie Nieproszony, natrętny gość
27 października 2016, 10:30 Bezpieczeństwo ANALIZA Justyna Gotkowska, Piotr Szymański Ośrodek Studiów Wschodnich Szwecja i Finlandia są coraz bardziej zaniepokojone kwestią obrony swoich bałtyckich wysp – Gotlandii i Wysp Alandzkich – przeciwko którym Rosja mogłaby prowadzić ofensywne działania w przypadku regionalnego kryzysu lub konfliktu. W połowie września Szwecja podjęła decyzję o wcześniejszym niż planowano rozmieszczeniu na stałe kompanii zmechanizowanej szwedzkich wojsk lądowych na Gotlandii. Ponadto szwedzcy wojskowi oficjalnie sprzeciwili się wykorzystaniu gotlandzkiego portu Slite do budowy gazociągu Nord Stream 2 w związku z obawami o bezpieczeństwo wyspy. Slite. Fot. Wikimedia Commons W Finlandii z kolei rozgorzała debata na temat obrony Wysp Alandzkich, po tym jak fiński minister obrony zaproponował w połowie października dyskusję nad tym, czy wyspy mają pozostawać strefą zdemilitaryzowaną. O ile można się spodziewać dalszego wzmacniania potencjału obronnego Gotlandii przez Szwecję, o tyle w przypadku Wysp Alandzkich najbardziej prawdopodobne jest dążenie Finlandii do pogłębiania operacyjnej współpracy fińskich i szwedzkich sił zbrojnych bez formalnej zmiany statusu archipelagu. Gotlandia – strategiczna wyspa dla bezpieczeństwa regionu Morza Bałtyckiego Gotlandia ma duże znaczenie strategiczne w basenie Morza Bałtyckiego. Szwecja obawia się, że w przypadku kryzysu lub konfliktu z NATO wyspa zostałaby zajęta przez Rosję. Szwedzcy analitycy wskazują na dwa scenariusze. W pierwszym Moskwa chcąc zademonstrować NATO, że państwa bałtyckie są nie do obrony, zajmuje Gotlandię i rozmieszcza na niej systemy obrony powietrznej dalekiego zasięgu i obrony wybrzeża, uzyskując regionalną przewagę nad siłami NATO w powietrzu i na morzu. Obawy wynikają tu z kalkulacji, że zajęcie Gotlandii nie skutkowałoby uruchomieniem art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gdyż Szwecja nie jest członkiem NATO. W tym scenariuszu Rosja poprzez agresję na wyspę zwiększyłaby presję polityczną i wojskową na Sojusz bez decyzji o bezpośrednim ataku zbrojnym na państwa bałtyckie. Drugi scenariusz dotyczy sytuacji, gdy Rosja decyduje się na wywołanie regionalnego konfliktu z NATO. W tym ujęciu bezpośredni atak zbrojny np. na państwa bałtyckie poprzedzony byłby zajęciem Gotlandii oraz atakiem na infrastrukturę wojskową w Szwecji, aby uniemożliwić jej wykorzystanie przez państwa NATO. W Szwecji już od kilku lat toczy się dyskusja o konieczności wzmocnienia obrony Gotlandii. Na silnie zmilitaryzowanej niegdyś wyspie w ostatniej dekadzie szwedzkie siły zbrojne utrzymywały nikłą obecność wojskową (batalion obrony terytorialnej, zmagazynowane 14 czołgów Leopard w szwedzkiej wersji 2A5 bez załogi). Stan ten był konsekwencją redefinicji wyzwań i zagrożeń oraz zadań szwedzkich sił zbrojnych. Od końca lat 90. szwedzka armia miała prowadzić operacje zarządzania kryzysowego na całym świecie, a kolejne rządy oceniały, że nie ma konwencjonalnego zagrożenia militarnego dla bezpieczeństwa Szwecji ze strony Rosji. W 2015 roku przyjęto nową szwedzką strategię polityki obronnej i rozwoju sił zbrojnych na lata 2016–2020, która wprowadza w stosunku do Gotlandii zasadnicze zmiany. Zakłada ona rozmieszczenie na Gotlandii od 2018 roku grupy bojowej składającej się ze stacjonujących na wyspie dwóch kompanii (zmechanizowanej i pancernej) oraz kompanii piechoty, która w razie potrzeby miałaby być szybko przetransportowana na wyspę. Zakłada też wzrost liczby ćwiczeń wszystkich rodzajów sił zbrojnych na wyspie i wokół niej, w szczególności jednostek obrony powietrznej. We wrześniu br. dowódca szwedzkiej armii, Micael Bydén, postanowił jednak – za zgodą resortu obrony – o wcześniejszym rozmieszczeniu na wyspie kompanii zmechanizowanej (ok. 150 żołnierzy), uzasadniając decyzję stale pogarszającą się sytuacją bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego. W październiku z kolei wypowiedział się przeciwko wykorzystaniu szwedzkiego portu Slite na Gotlandii do budowy Nord Stream 2 przez rosyjski Gazprom, uznając, że pod przykrywką aktywności związanych z układaniem gazociągu Rosja może przygotować działania dywersyjne na wyspie. Negatywne zdanie szefa obrony nie musi się jednak przełożyć na decyzję lokalnej administracji na wyspie, gdyż magazynowanie rur do budowy gazociągu mogłoby się wiązać z lukratywnymi kontraktami. Więcej: Ośrodek Studiów Wschodnich
Morze Bałtyckie to morze położone w Europie Północnej, które oblewa wybrzeża następujących krajów: Polski, Rosji, Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii, Szwecji, Danii oraz Niemiec. Nasi rodacy kojarzą je głównie jako miejsce spędzania wakacji, szczególnie parę lat temu, kiedy wyjazdy zagraniczne nie były jeszcze tak popularne, jak są obecnie. Kurorty nadbałtyckie charakteryzują się specyficznym urokiem, a w sezonie na każdym wolnym skrawku rozstawione są kolorowe stragany z pamiątkami, asortymentem na plaże, lodami czy goframi. Mało kto wie, że na mapie Morza Bałtyckiego znaleźć można całkiem sporej wielkości urokliwe wyspy. W większości są one zamieszkałe i chętnie odwiedzane przez turystów ze względu na swoje niesamowite walory przyrodnicze. Jaka jest największa wyspa na Morzu Bałtyckim? Jeżeli chodzi o największe wyspy na Morzu Bałtyckim – ranking otwiera Gotlandia, której powierzchnia wynosi aż 3140 km². Należy ona do Szwecji, zamieszkuje ją 57 tysięcy osób, a główne jej miasto nazywa się Visby. Niewielka gęstość zaludnienia powoduje, że jest ona pełna dziewiczych krajobrazów i stanowi ostoję dla wielu gatunków fauny i flory. Wyspa ma też bardzo ciekawą historię: w średniowieczu była ośrodkiem handlu na Bałtyku, a Visby należało nawet do Hanzy. Pod koniec XIV wieku stała się natomiast centrum lokalnego piractwa ukróconego dopiero interwencją krzyżacką. Zakonnicy sprzedali wyspę Szwecji, która chociaż czasowo utraciła ją na rzecz Danii, utrzymała ją po dziś dzień. Na wyspie rozwijała się lokalna kultura, której wyrazem jest ukształtowanie się na niej osobnego języka gotlandzkiego, który zawiera w sobie mieszankę wpływów duńskich, szwedzkich oraz niemieckich. Inne spośród największych wysp Morza Bałtyckiego Drugą największą wyspą na Bałtyku jest Sarema, która należy do Estonii. Jej powierzchnia wynosi 2673 km², a liczba mieszkańców sięga ponad 39 tysięcy. Znana jest ze skomplikowanej historii, podczas której wielokrotnie przechodziła z rąk do rąk. Trzecią co do wielkości wyspą jest natomiast szwedzka Olandia (1342 km², 23 tysiące mieszkańców), która położona jest bardzo blisko stałego lądu – dzieli go od niego wąska Cieśnina Kalmarska. W dalszej kolejności znajdują się: duńska Lolland (1242 km²), estońska Hiuma (989 km²) oraz niemiecka Rugia (926 km²). Ta ostatnia jest jednocześnie drugą najliczniej zamieszkaną bałtycką wyspą: żyje na niej 73 tysiące osób, a znana jest archeologom jako święte miejsce plemion pogańskich. Polskie akcenty wśród największych wysp Bałtyku Największa pod względem ludności wyspa na Morzu Bałtyckim to Uznam, który zamieszkuje 76 tysięcy osób na powierzchni 445 km². Należy ona administracyjnie do Polski oraz Niemiec: dosłownie na niej znajduje się jedno z przejść granicznych. Na wschodniej stronie wyspy znajduje się zachodnia część miasta Świnoujścia, które jest jednym z popularnych kurortów nadbałtyckich. Inną dużą wyspą jest liczący 265 km² Wolin, największa wyspa w całości położona na terytorium Polski. Rozciąga się na niej Woliński Park Narodowy, gdzie chroni się przede wszystkim cenne nadmorskie klify.
szwedzka wyspa na baltyku